Wypasione BMW władzy
Młody krakowski dziennikarz Wojciech Marchewczyk obudził się w niedzielę 13 grudnia 1981 roku z bólem głowy po balandze. Dlatego zrazu nie docierało doń milczenie telefonów i złowroga gadanina generała w ciemnych okularach. Potem wszystko potoczyło się jak lawina.
Z grupą studentów opanowali przypadkowy autobus i dołączyli do strajkujących hutników. „Nigdy nie pytaj, komu bije dzwon, bije on tobie" – powtarzał przeczytaną gdzieś sentencję. Uczestnicy strajku chcieli wydawać gazetkę, on był jedynym fachowcem, więc stanął na czele. Tak powstał „Hutnik", który stał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta