Pochwała trudnego realizmu
Owszem, i w historiografii, branży niby nobliwej, zdarzają się prowokatorzy i skandaliści. „Teka Stańczyka" wywołała huczek, który słychać i po półtora wieku, w Dwudziestoleciu uroczo prowokował Karol Zbyszewski a i jego protektor, Stanisław Cat-Mackiewicz, nie ustępował mu pola.
Nawet w PRL zdarzali się świetni harcownicy, by wspomnieć choćby Jerzego Łojka, a w naszych postmodernistycznych czasach określenie „prowokator" zdaje się być tytułem do chwały: z pewnością nie wzgardziliby nim ani Andrzej Leder, ani Jan T. Gross. Ale ich pomysły pod względem odwagi intelektualnej nie umywają się do tez Lecha Mażewskiego.
60-letni prawnik i historyk od lat zajmuje się przede wszystkim dziejami ustroju ziem polskich pod zaborem rosyjskim w XIX wieku. W kolejnych monografiach zajmował się Królestwem Polskim nie tylko w jego „złotym wieku"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta