Paryż odbija miejsce Londynu
Francja znów jest piątą gospodarką świata. Wyprzedza Zjednoczone Królestwo, któremu Brexit podcina skrzydła.
Francuzi nie ukrywali w czwartek dumy po opublikowaniu przez MFW najnowszych danych o kondycji ekonomicznej świata. Wynika z nich, że dochód narodowy Wielkiej Brytanii, 1,932 bilionów funtów, odpowiada potencjałowi Republiki (2,228 bln euro) tylko do momentu, gdy za funta można kupić 1,15 euro. Ale od początku tego tygodnia brytyjska waluta gwałtownie spada i w środę była wymieniana już tylko za 1,13 euro. A to oznacza, że wartość brytyjskiej gospodarki spadła do 2,183 mld euro i jest o około 50 mld euro mniejsza od francuskiej.
– Obsesją Francji jest „rang" – miejsce kraju w świecie. O tym wielokrotnie wspominał de Gaulle. To jest strach przed deklasacją, przed wypadnięciem z klubu najważniejszych krajów świata – tak Alain Besancon tłumaczy „Rz", dlaczego dane MFW robią wrażenie nad Sekwaną. – Wielka Brytania pozostaje oczywiście bardziej wpływowym krajem od Francji, głównie za sprawą powiązań z USA. Ale mogło być zupełnie inaczej, gdyby w 1630 r. Richelieu pozwolił wyjechać Hugenotom za ocean. W takim wypadku Ameryka mówiłaby dziś po francusku – dodaje z nostalgią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta