Nie wystarczą słowa
Rząd -- samorząd
Nie wystarczą słowa
Wbrew przypuszczeniom premiera Waldemara Pawlaka, jego wygłoszona kilka dni temu w Płocku opinia, że "nie ma żadnej sprzeczności między administracją rządową i samorządową", przeszła przez -- jak to określił -- cenzurę w mediach. Jeśli premier liczył, że to oświadczenie natychmiast uspokoi samorządowych oponentów, to może go spotkać zawód. Nie tylko dlatego, że działacze lokalni "od zawsze" szukali źródła wielu swoich kłopotów w polityce władz centralnych; ten rząd rozpoczął swą działalność od serii posunięć wyjątkowo źle przyjętych przez środowiska lokalne.
Wprowadzenie samorządu do gmin, choć odbywało się na wariackich papierach (od wpłynięcia do Sejmu inicjatywy u stawodawczej Senatu do wyborów nie upłynęło nawet pół roku) , jest dziś powszechnie określane jako jedno z niewielu udanych przedsięwzięć reformatorskich po 1989 roku. Działacze lokalni zdają sobie sprawę, że żaden w miarę odpowiedzialny rząd nie odważy się o twarcie wystąpić przeciwko samorządowi. Stąd wielu z nich płockie wystąpienie premiera przyjmuje z rezerwą, twierdząc, że w polityce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta