Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tsunami nad urną

05 listopada 2016 | Plus Minus | Irena Lasota
Hillary Clinton ceni sobie nowoczesne narzędzia komunikacji, ale powinna korzystać z nich nieco rozważniej.
autor zdjęcia: Kevin Lamarque
źródło: REUTERS/FORUM
Hillary Clinton ceni sobie nowoczesne narzędzia komunikacji, ale powinna korzystać z nich nieco rozważniej.

Te wybory prezydenckie zmienią Amerykę bardziej niż jakiekolwiek w czasie ostatnich stu lat. Niestety, nie na lepsze.

Trudno sobie wyobrazić gorszy termin oddania artykułu. Piszę go w dniach, gdy amerykańskimi wyborami wstrząsnęło kolejne tsunami w postaci oświadczenia szefa FBI Jamesa Comeya, że wznowione zostaje śledztwo w sprawie e-maili Hillary Clinton. Mój artykuł ukaże się już po częściowym przynajmniej wyjaśnieniu tej sprawy, ale na kilka dni przed wyborami 8 listopada.

Bardzo lubię się zakładać, grać w ruletkę i nawet bawiłam się (choć nie wiem, dlaczego) na wyścigach konnych – ale nie będę ryzykować przewidywań na temat tego, co się będzie działo przez następne dni. Można w każdym razie powiedzieć, że nigdy jeszcze w historii USA nie było takich wyborów prezydenckich, nawet jeśli nie weźmie się pod uwagę wydarzeń ostatnich dni.

Oto kandydatami na prezydenta są dwie osoby, które mają najwyższy w historii odsetek niepopularności, wahający się między 65 a 72 proc. Nic więc dziwnego, że wiele słychać o wyborze między jednym a drugim złem.

Kontekst i ewentualne konsekwencje ostatnich wydarzeń nie tylko są ciekawe, ale też doskonale ilustrują dzisiejszą Amerykę. Po pierwsze – afera mailowa dotycząca Hillary Clinton. Jest bardzo skomplikowana i występuje w niej wiele postaci. Jej fani znają wszystkie daty, okoliczności i zawiłości, ja jednak postaram się streścić co ciekawsze fakty.

W marcu 2015 roku wyszło na jaw (nie wiadomo, kto i od kiedy wiedział o tym w węższym gronie, do którego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10592

Wydanie: 10592

Zamów abonament