Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między klapsem a szczękami Lewiatana

05 listopada 2016 | Plus Minus | Zbigniew Stawrowski
źródło: Rzeczpospolita

Być może nasz skarcony klapsem agresywny podopieczny, kiedy będzie już duży, mężnie stanie w obronie kogoś, kto stał się ofiarą agresji, i czynnie przeciwstawi się napastnikowi, zamiast biernie oczekiwać na policję.

Dawno chyba nie było tak gorącej, pełnej emocji dyskusji jak ta, którą wzbudził mój artykuł „Klaps jako imperatyw kategoryczny" („Plus Minus" z 17–18 września 2016 r.). Jej plusem, co warto podkreślić, było to, że toczyła się niemal całkowicie poza partyjnymi sporami, które rozrywają nasz kraj. Okazało się, że są jeszcze ważne sprawy, o których można rozmawiać ponad politycznymi podziałami.

Obrona zdrowego rozsądku

Dlaczego tak się stało? Zapewne dlatego, że w przeciwieństwie do świata polityki, gdzie skazani jesteśmy na pośrednictwo cudzych opinii i interpretacji, tu chodzi o kwestię, w której każdy z nas słusznie czuje się ekspertem, ponieważ zna sprawę z pierwszej ręki. Pamiętamy dobrze swoje dzieciństwo i to, jak wówczas odbieraliśmy postawy i zachowania naszych rodziców czy opiekunów. Wielu z nas ma też praktykę w wychowaniu własnych dzieci. To właśnie, a nie zdanie innych, stanowi dla każdego podstawowy punkt odniesienia.

W bliskiej mi tradycji filozoficznej ten sposób dostępu do rzeczywistości nazywa się doświadczeniem źródłowym. Każdy z nas dysponuje wewnętrznym kryterium, które pozwala mu samodzielnie oceniać deklaracje na temat wychowania niezależnie od tego, czy pochodzą od ekspertów z dziedziny pedagogiki, psychologii, prawa, filozofii lub czegokolwiek innego.

Warto...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10592

Wydanie: 10592

Zamów abonament