Światowym standardem jest karanie kobiet za aborcję
Podczas spotkania klubu poselskiego PiS zobowiązano wszystkich posłów do czegoś, co nazwano moralną dyscypliną. Powiedziano, że należy odrzucić projekt broniący życia, by... bronić życie - mówi Jerzy Kwaśniewski, prezes fundacji Ordo Iuris.
Rz: Część prawicy nigdy wam nie wybaczy, że znowu obudziliście aborcyjne demony. Jedynym realnym efektem waszej inicjatywy ustawodawczej są Czarne Marsze i aborcyjne coming outy.
Te zarzuty to forma leczenia wyrzutów sumienia polityków, którzy wystąpili publicznie przeciwko prawnej ochronie życia. Sondaż IBRiS przeprowadzony zaraz po czarnym proteście pokazuje, że wciąż większość kobiet opowiada się za całkowitym zakazem aborcji. Co więcej, porównując sondaże CBOS z marca i października, widać, że poparcie dla dalszego ograniczania ochrony życia ludzkiego dzięki debacie nad projektem „Stop aborcji" spadło o jedną trzecią. To są realne efekty naszej inicjatywy.
Plus protesty. Dzięki nim ruch feministyczny złapał wiatr w żagle.
To były manifestacje antyrządowe, niewiele mające wspólnego z rzeczywistą treścią projektu. Posłużono się trzema kłamstwami, by zmobilizować wszystkich przeciwników władzy, która była mu zresztą przeciwna. Po pierwsze, straszono, że zagrożone będzie życie kobiet, po drugie, że te zmiany uniemożliwią wykonywanie badań prenatalnych, a po trzecie, że nawet w przypadku poronienia będą wszczynane postępowania karne wobec kobiet.
Odczucia wielu Polaków są takie, że jesteście sadystami, którzy nie mają żadnego zrozumienia dla bardzo trudnej sytuacji wielu kobiet....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
