Alfabet klasy lekkośredniej
Paweł Kowal, Joanna Lizut Cechy charakterystyczne? Codzienne bieganie. Częste wizyty u psychoterapeutów. Dzieci w prywatnej szkole. Wakacje na Wyspach Zielonego Przylądka. Z literatury: Paulo Coelho, a dla bardziej wymagających Olga Tokarczuk. A na stole jarmuż i ziarenka, o jakich inni Polacy nawet nie słyszeli.
Aspiracje – zazwyczaj ładny dom, samochód, dobra szkoła dla dzieci plus wiara, że mordercza praca i wykształcenie da im bezpieczną przyszłość. Brak wspólnych celów i oczekiwań klasy średniej ogłaszanych publicznie i brak wyraźnej reprezentacji politycznej.
Arystokracja z Konstancina – specyficzna część klasy wyższej. Niektórzy z klasy średniej chcieliby być jak oni, ci, co mieszkają w minipałacach pod miastami (starych i nowych – stylizowanych), dlatego sklejono ich z Konstancinem. Arystokratów „konstancińskich" irytują zarówno obyczaje zwykłych Polaków (parawany na plażach), jak i zapobiegliwość klasy średniej z Wilanowa. Nie mają kredytów we frankach, są zdystansowani od codziennej zadyszki średniaków. Klasa średnia III RP wedle jej krytyków „chciała być arystokracją z Konstancina". Zajęta swoimi problemami i zapatrzona w bogatszych nie zabiegała o interesy wykluczonych, co zaprząta głowy klasy średniej w Niemczech, Holandii czy Włoszech. Myślała, jak tu zarobić na wyprowadzkę do przysłowiowego Konstancina, wyjechać z miasta.
Badylarze – lekceważący termin stosowany w PRL, którym opisywano prywatnych przedsiębiorców (pierwotnie branży ogrodniczej). Faktycznie obejmował przedstawicieli różnych dziedzin, którzy prowadzili własne interesy, w tym takie na pograniczu prawa – np. do tej grupy można zaliczyć także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta