Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moskiewska piąta kolumna

19 listopada 2016 | Plus Minus | Marcin Łuniewski
Demonstracja w Paryżu przed budowaną właśnie cerkwią z flagą prezydenta Federacji Rosyjskiej. Pamięć  o Kozakach nad Sekwaną trwa już 200 lat.
źródło: AFP
Demonstracja w Paryżu przed budowaną właśnie cerkwią z flagą prezydenta Federacji Rosyjskiej. Pamięć o Kozakach nad Sekwaną trwa już 200 lat.
Oponenci prezydenta Dodona manifestują (bezskutecznie) pod pomnikiem Stefana Wielkiego, hospodara suwerennej Mołdawii.
źródło: epa/pap
Oponenci prezydenta Dodona manifestują (bezskutecznie) pod pomnikiem Stefana Wielkiego, hospodara suwerennej Mołdawii.

Rosja powoli, lecz konsekwentnie zwiększa swoje wpływy w Europie. Politycy, którzy ulegli kremlowskiej narracji – ideowej lub cywilizacyjnej – odgrywają coraz większą rolę od Bułgarii i Mołdawii aż po Francję i Wielką Brytanię.

W letni upalny dzień dwóch marynarzy Floty Czarnomorskiej, w galowych mundurach paradnym krokiem, zmierza w stronę pomnika na cmentarzu francuskich żołnierzy poległych w wojnie krymskiej. Kiedy podchodzą do cokołu, składają pod nim wielki wieniec w kolorach francuskiej flagi, salutują i odchodzą. Za nimi kwiaty kładzie dziesięć osób, kobiet i mężczyzn. Wszyscy są deputowanymi Republikanów, partii byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Później stają w szeregu i modlą się w ciszy. Jest lipiec 2015 roku. Rok wcześniej Moskwa, łamiąc wszelkie zasady prawa międzynarodowego, anektowała półwysep, za co Zachód nałożył na nią sankcje.

Po kilku godzinach jeden z gości, były minister transportu Thierry Mariani, w rozmowie z rosyjskimi mediami zapewnił, że nigdzie nie widział presji wywieranej przez Rosjan na mieszkańców Krymu. – Ludzie nie są do niczego zmuszani. Minie trochę czasu, zanim zmieni się postrzeganie tej sytuacji, ale my chcemy prezentować inny wizerunek – kończy swoją wypowiedź.

Razem przeciw zgniliźnie Zachodu

Takie wizyty to dowód na to, jak świetnie Rosja wykorzystuje swoje wpływy wśród europejskich polityków, którzy mają legitymizować jej działania i pokazywać światu, że to, co robi, wcale nie jest takie złe. Co gorsza, z roku na rok Kreml zdobywa coraz więcej popleczników na Starym Kontynencie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 10603

Zamów abonament