Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niewola feminizmu

19 listopada 2016 | Plus Minus | Ewelina Pietryga
źródło: Rzeczpospolita
Religia została zdegradowana do sentymentalnej formy dobroczynności
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Religia została zdegradowana do sentymentalnej formy dobroczynności

W kulturze liberalnej wyznacznikiem życiowej satysfakcji jest „realizacja siebie" z absolutną kontrolą nad swoim losem. Konsekwencją jest tratowanie dziecka nie jako daru, lecz wyboru lub kłopotu - mówi Prof. Andrzej Bryk, historyk idei i ustrojów.

Plus Minus: Polski projekt zakazu aborcji rozjuszył niedawno Parlament Europejski. Czy prawo do zabijania płodu jest aż tak istotnym prawem człowieka? O co tak naprawdę ta wrzawa?

Prof. Andrzej Bryk: O zdobycze rewolucji. Liberalny świat Zachodu wciąż jest przecież w stanie rewolucji kulturowej trwającej od półwiecza. Co więcej, pokolenie wychowane w tym duchu rządzi teraz Unią Europejską. Przypomnę, że fundamentem tej rewolucji było założenie, że cały dorobek kulturowo-religijny Zachodu jest strukturą opresji, od której należy się uwolnić, budując nowe społeczeństwo równych praw. Jak? Teraz na przykład prowadzi się operację na języku, zmieniając definicję pojęć.

Manipulując nimi?

Tak. Proszę zauważyć, że używamy określeń budzących dobre skojarzenia albo dla odmiany kryminalizujących. Stąd eutanazja to „prawo do dobrej śmierci", aborcja – „prawo kobiety", dziecko...

...to jednak wciąż „człowiek".

Naprawdę? Amerykańska sędzina Marianne T. Barry, orzekając w sprawie aborcji dokonanej w trakcie porodu (w USA dopuszcza się ją aż do momentu, w którym płód wydostanie się całkowicie z kanału rodnego) stwierdziła, że nie rodziło się wtedy „dziecko", bo kobieta zdecydowała przecież, że go nie chce. Jego status został zatem zdefiniowany przez wolę kobiety....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 10603

Zamów abonament