Szczęścia nie kupisz
Kolejna ofensywa chińskich klubów, kosmiczne sumy przy transferze Argentyńczyka Carlosa Teveza.
Według krążących w internecie informacji Tevez został właśnie najlepiej zarabiającym piłkarzem świata. Chiński Shenhua Szanghaj zapłacił za niego tylko nieco ponad 10 milionów euro, ale portale prześcigają się w podawaniu kwot, jakie zarobi Argentyńczyk. Tevez podpisał dwuletni kontrakt, wart ponoć 84 miliony euro.
Jak łatwo policzyć, zarabiać ma 42 miliony rocznie, 3,5 miliona miesięcznie, 723 tysiące tygodniowo, 103 tysiące dziennie, ponad 4 tysiące na godzinę... Istne szaleństwo. Jedyny problem, że wszystkie media powołują się na bardzo pojemne formułki – „według doniesień", „jak wynika z informacji". Nigdzie nie ma odwołania do rzetelnego źródła, a przecież informacji o zarobkach piłkarzy żaden klub oficjalnie nie ujawnia. Tevez ponoć miał zarabiać w Argentynie 4 miliony euro rocznie. Tym samym w Chinach miałby dostać podwyżkę o 2 tysiące procent!
Chińczycy doskonale wiedzą, że muszą przepłacać, bo tylko tak przekonają piłkarzy, którzy jeszcze nie są w wieku emerytalnym, by zdecydowali się na grę w Super League. Ale przecież nawet oni przede wszystkim są jednak biznesmenami.
Właścicielem klubu Shenhua Szanghaj jest na wpół państwowy Greenland Holding, czyli największy chiński deweloper, co czyni tę firmę prawdopodobnie największym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta