Uchodźcy, których nie było
Pierwsza wojna światowa to dla nas wojna szczególna. Postrzegamy ją zupełnie inaczej niż nawet zwycięskie mocarstwa. W najlepszym razie lata 1914–1918 kojarzą się dziś z niepotrzebną hekatombą, a dla Polaków to przecież powrót na mapę po 123 latach niebytu. Ale i na naszej historii Wielka Wojna odcisnęła straszne brzemię, o czym przypomina Aneta Prymaka-Oniszk książką „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy".
„Bieżeństwo 1915" nieprzypadkowo zostało nominowane do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy właśnie w kategorii „proza". Choć Prymaka-Oniszk podejmuje temat historyczny, to jej dziełu najbliżej chyba do reportażu. Opowieść rozpoczyna się zresztą intymnie – jej babcia Nadzia ucieka przed zbliżającymi się wojskami niemieckimi spod Sokółki. Uda jej się nie tylko przeżyć, ale i wziąć na bieżeństwie – tego terminu używali najczęściej ci, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta