Tusk stawił się w prokuraturze
Tłumy czekające na Donalda Tuska na Dworcu Centralnym pokazują, że były premier znów budzi w kraju emocje. Ale on sam też wie, jak je podgrzewać. Stąd właśnie spacer do prokuratury w tłumie czy podróż pendolino drugą klasą.
Tusk przyjechał we środę do Warszawy, by złożyć w prokuraturze zeznania w sprawie przeciwko byłym szefom Kontrwywiadu Wojskowego. Zarzuca się im nieformalne podjęcie współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Rosji po katastrofie smoleńskiej.
Zdaniem Tuska przesłuchanie to element „politycznej nagonki", a sprawa ma „jednoznaczny podtekst polityczny". —mik >A4, komentarz >A2