Wedle puszczy grobla
Nowe wały i przekopy oraz progi wodne i zastawki na rowach melioracyjnych pomogą chronić bagna w Kampinoskim Parku Narodowym.
Nad szlakami turystycznymi prowadzącymi przez bagna i mokradła Puszczy Kampinoskiej unoszą się latem chmary komarów ponad 30 gatunków. Najciekawszy spośród nich, choć znękani turyści – ponad 900 tys. osób rocznie – w przeciwieństwie do biologów na ogół tego nie doceniają, to reliktowy komar borealny. Pospolity w tajdze i innych iglastych borach Północy jest w podwarszawskich lasach żywą pamiątką z epoki lodowcowej. A jako gatunek, świadkiem początków puszczy – czasów, gdy ok. 10 tys. lat temu z wód Prawisły zaczęły wyłaniać się ławice piachu i wyspy, połączone dziś w najlepiej zachowane w Europie potężne łańcuchy wydm śródlądowych.
Wody coraz mniej
Komar borealny lęgnie się wczesną wiosną w wodzie z roztopów, nad taflą lodu skuwającą kampinoskie bagna. Uzależnienie od wody do niedawna nie wróżyło mu niczego dobrego. Puszcza bowiem, systematycznie meliorowana od początków XIX w., wysycha. Wiele terenów stale niegdyś podmokłych staje się mokradłami tylko sezonowo. W ciągu ostatniego półwiecza, pomimo zaniechania prac melioracyjnych w Kampinoskim Parku Narodowym, przeciętny poziom wód gruntowych –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta