Ucieczka od wielkości
Czy „Późna polskość" będzie takim doświadczeniem formacyjnym dla pokolenia 30–40-latków dzisiaj jak legendarna wystawa „Polaków portret własny" w 1979 r.? Wątpię. Gdybym miał bronić CSW U-jazdowski przed wyższą instancją, to prosiłbym o łagodny wyrok. Kuratorzy Ewa Grządek i Stach Szabłowski uczciwie przedstawili stan umysłów w swoim środowisku. Jest spaczony w lewo.
Polska już staje się mocarstwem regionalnym. Tak nam wieszczy George Friedman, prezes prywatnej wywiadowni Stratfor. Radzi pozbyć się kompleksu małego narodu. Podobne zapowiedzi wielkości, chociaż oparte na wizjach religijnych, krążą również w obiegu katolickim.
Załóżmy, że zostaniemy mocarstwem regionalnym. Czy to wymaga więcej tradycyjnej polskości, czy mniej? Więcej kosmopolityzmu, czy odrębności wobec dzisiejszej oferty elity głównego nurtu kultury? A jeśli Friedman tylko łudzi nas mirażem wielkości u boku Ameryki, która porzuci naiwnego sojusznika po zmianie koniunktury? A co, jeśli wizje mistyków są tylko rojeniami?
Bardzo ciekawa wystawa „Późna polskość" w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski z rozmachem bada formy narodowej tożsamości po 1989 r., by sączyć przekaz wielokulturowy. Ponad setka dzieł ukazuje polskość otwartą na świat oraz na „Innego w tenże kraju", zachęca do kosmopolityzmu i rewizji tradycji.
Komu wolno być prawdziwym Polakiem
Ekspozycję otwiera nad wejściem czerwony neon „Nigdy nie będziesz Polakiem". Ma wpisany krzyż celtycki polskich neofaszystów używany jako alternatywa dla swastyki. To reakcja Huberta Czerepoka na transparent kibiców Jagiellonii Białystok wymierzony w piłkarza Legii, który ma polskie obywatelstwo. Skąd gniew artysty? Przecież obywatelstwo to akt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta