Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wrocław chlubi się Lwowem

03 czerwca 2017 | Plus Minus | Aneta Wawrzyńczak
autor zdjęcia: Andrzej Solnica
źródło: Ossolineum

Wciąż myślimy o lwowskich zbiorach i szukamy drogi do kompromisowego rozwiązania ich losu – mówi dyrektor Ossolineum - mówi historyk Adolf Juzwenko.

Plus Minus: Nie żal panu, że 200-lecie Ossolineum świętujemy we Wrocławiu? Gdyby nie wojna, Lwów wciąż mógłby należeć do Polski, więc Zakładu Narodowego im. Ossolińskich nie trzeba by było w dramatycznych okolicznościach przenosić.

Alternatywna historia mnie nie frapuje. Ossolineum było bardzo ambitnym i przemyślanym przedsięwzięciem fundatora. Zadał sobie on dużo trudu, by zapewnić mu długie trwanie. I to mu się udało, chociaż przez cały czas zakład borykał się i z historią, i z ogromnymi problemami, zwłaszcza politycznymi, a także finansowymi. J.M. Ossoliński przed 200 laty powołał do życia instytucję będącą czymś w rodzaju koła ratunkowego, które pomogło narodowi przetrwać niewolę i zebrać siły, gdy pojawiła się szansa odrodzenia własnego państwa. W 1918 roku, po klęskach wojennych zaborców, Polska wróciła na mapę Europy. Utrzymała się na niej 20 lat, mniej więcej tyle, ile w XVIII wieku upłynęło od I do III rozbioru. We wrześniu 1939 roku II Rzeczpospolita nie miała szans obrony przed napaścią dwóch zbrodniczych totalitaryzmów. U schyłku II wojny stała się przedmiotem gry prowadzonej przez zwycięskie mocarstwa. W nowych granicach pozbawionego suwerenności państwa dla Lwowa i Wilna zabrakło miejsca. Znalazło się dla Szczecina i Wrocławia. Polacy, opuszczając Lwów, zabrali Ossolineum ze sobą, do Wrocławia. Szybko okazało się, jak bardzo temu miastu jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10766

Wydanie: 10766

Zamów abonament