Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nienawidzę Putina

10 czerwca 2017 | Plus Minus | Marcin Łuniewski
Mark Fejgin z Nadią Sawczenko podczas procesu odbywającego się w Doniecku.  Zdjęcie z 3 marca 2016 r., trzy tygodnie przed ogłoszeniem wyroku 22 lat łagru. Póżniej Rosjanie ją uwolnili, wymieniając na dwóch żołnierzy swego wywiadu wojskowego skazanych na Ukrainie.
źródło: AFP
Mark Fejgin z Nadią Sawczenko podczas procesu odbywającego się w Doniecku. Zdjęcie z 3 marca 2016 r., trzy tygodnie przed ogłoszeniem wyroku 22 lat łagru. Póżniej Rosjanie ją uwolnili, wymieniając na dwóch żołnierzy swego wywiadu wojskowego skazanych na Ukrainie.
W procesach politycznych przyciągnięcie uwagi opinii publicznej  i wywarcie presji międzynarodowej jest kluczowe.
źródło: AFP
W procesach politycznych przyciągnięcie uwagi opinii publicznej i wywarcie presji międzynarodowej jest kluczowe.

Rosyjski wymiar sprawiedliwości przypomina trochę system sądownictwa w nazistowskich Niemczech - mówi Mark Fejgin, obrońca praw człowieka, adwokat m.in. Pussy Riot, Nadii Sawczenko i Romana Suszczenki.

Plus Minus: Nie boi się pan, że w końcu sam będzie potrzebował adwokata? Broniąc więźniów politycznych, napsuł pan władzy krwi...

Myślę, że to się może zdarzyć. Szczerze mówiąc, już kilka razy prosiłem o pomoc adwokata, kiedy próbowano rozpocząć przeciwko mnie sprawę karną. Tak było np. w 2012 r., kiedy śledczy chcieli mnie przesłuchać, ponieważ wziąłem udział w antyrządowym wiecu na placu Bołotnym. Jestem gotowy na podobne sytuacje, a nawet na to, żeby ze względu na swoje poglądy polityczne pójść do więzienia.

Na początku lat 90. zaangażował się pan w działalność demokratyczną, równocześnie rozpoczął studia prawnicze w rodzinnej Samarze. Dlaczego nie próbował się pan zająć biznesem, jak wielu w tamtym czasie, i zarabiać duże pieniądze?

Nigdy nie angażowałem się w biznes. Zawsze byłem związany z polityką. Moim celem nie jest biznes, lecz zmienienie rządów w Rosji, rządów Władimira Putina.

W latach 1994–1995 był pan deputowanym do Dumy. Wierzył pan wtedy w Borysa Jelcyna, jego reformy i w to, że Rosja będzie demokracją?

Oczywiście, że wierzyłem w reformy. Byłem członkiem liberalnej partii Demokratyczny Wybór Rosji, na której czele stał były premier Jegor Gajdar. Przypominał trochę waszego Balcerowicza. Wierzyłem w te reformy i byłem ich częścią.

W takim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10772

Wydanie: 10772

Zamów abonament