Jak nie spłacać długów dalekiego krewnego
Gdy tylko dowiemy się, że najbliższa rodzina spadkodawcy odrzuciła spadek i to my możemy dziedziczyć, czas na decyzje, a być może i na pierwsze kroki prawne – pisze Arkadiusz Szkurłat.
W ostatnim czasie opinię publiczną coraz częściej bulwersują opisywane w prasie przypadki odpowiedzialności spadkobierców za długi ich bardzo dalekich krewnych. Sprawy te budzą tym większe emocje, że dotyczą osób, które często się nie znały lub kontakt między nimi był sporadyczny. Wypada zatem przybliżyć podstawowe zasady przyjęcia spadku i odpowiedzialności spadkobierców za długi spadkodawcy, których znajomość często pozwoliłaby uniknąć niepotrzebnych emocji.
Regułą prawa spadkowego jest to, że nie ma tzw. spadków bezdziedzicznych, czyli każdy spadek podlega dziedziczeniu przez jakiegoś spadkobiercę. W polskim prawie, wzorem wielu innych krajów, spadek przypada najpierw małżonkowi i zstępnym, czyli dzieciom, wnukom lub prawnukom zmarłego. Wszystkie dzieci są równe, nie ma więc znaczenia, czy pochodzą z małżeństwa czy też spoza albo ze związków nieformalnych. Gdy dziecko nie żyje, przypadający na nie udział w spadku przechodzi na jego dzieci, a dalej na wnuki i prawnuki. Małżonek dziedziczy w udziale równym z dziećmi, jednak nie mniejszym niż 1/4 spadku. Brak zstępnych przenosi dziedziczenie na rodziców zmarłego, a w braku przynajmniej jednego z nich, do dziedziczenia dochodzi rodzeństwo zmarłego, następnie zstępni rodzeństwa, według tych samych zasad, o których była mowa wcześniej. Dziedziczą oni w zbiegu z małżonkiem.
Dopiero gdy brak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta