Europa potrzebuje amerykańskiego gazu
Gospodarka | Mamy ze Stanami Zjednoczonymi wspólne interesy i powinniśmy je utrzymywać – przekonuje były premier Jerzy Buzek.
Rz: Prezydent USA przyjeżdża właśnie do Polski. Strona amerykańska zapowiada, że jednym z głównych tematów będzie energia. Czego by pan oczekiwał od Donalda Trumpa?
Jerzy Buzek, przewodniczący komisji przemysłu, badań naukowych i energii PE: Chciałbym, żeby potwierdził rozpoczęty jeszcze przez administrację Obamy kurs na pełną liberalizację eksportu ropy i gazu. Staramy się o to w Parlamencie Europejskim od dwóch lat. Dokładnie wtedy zorganizowałem w Brukseli pierwszy unijno-amerykański stół gazowy, w którym z naszej strony zaangażowana była skupiona wokół spółki Lotos grupa zakupowa z Europy Środkowo-Wschodniej oraz wiceprzewodniczący KE Maroš Šefčovič, a ze strony amerykańskiej LNG Alliance – zrzeszenie amerykańskich producentów gazu skroplonego i szef komisji energii Kongresu Fred Upton. Tłumaczyłem Amerykanom w 2015 roku – tu, w Brukseli, i pół roku później w Waszyngtonie, że im się to też opłaca. Ceny były wtedy tak niskie w USA, że ich biznes energetyczny tracił podstawy działania, eksport był dla nich ratunkiem. Administracja Obamy obiecała, że licencje eksportowe, których wydawanie zajmowało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta