Think tank kontra prawo autorskie
Autorytatywne wypowiadanie się w sprawach zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi możliwe jest tylko przy dogłębnej wiedzy na ten temat. Nie wszyscy ją posiadają – zauważa Krzysztof Lewandowski.
Określenie „think tank" można tłumaczyć jako „napełniony wiedzą" lub „pojemnik z wiedzą". Współcześnie za think tanki uważamy zespoły ekspertów w określonej dziedzinie lub dziedzinach, które analizują rzeczywistość i pomagają nam ją zrozumieć.
Najczęściej ich ekspertyzy, analizy, prognozy, raporty są podstawą do podejmowania decyzji przez administrację, menedżerów, polityków, ustawodawcę. Działalność ekspercką podejmują z własnej inicjatywy, ale przeważnie na zamówienie, czasami motywowane utylitarnie.
Autorytety bez wiedzy
Niestety, doświadczenia z polskimi think tankami w obszarze prawa autorskiego prowadzą do wniosku, że tank jest całkiem pusty. A i think często trudny do znalezienia. Dotyczy to zarówno doboru ekspertów, jak i wniosków przez nich formułowanych.
Wśród ekspertów wypowiadających się w ostatnim czasie autorytatywnie w sprawach prawa autorskiego i zbiorowego nim zarządu znalazłem studentkę prawa, inżyniera informatyki, początkującego radcę prawnego i świeżo upieczonego adwokata. Portal wGospodarce powołał się na wypowiedź ekspertki w zakresie prawa autorskiego w sprawie projektu ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i pokrewnymi. Nie mogąc znaleźć jej dorobku w tym zakresie, z portalu DELab UW dowiedziałem się, że ...studiuje prawo oraz kończy II stopień Kolegium...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta