Krwawe rządy carów
W Rusi Kijowskiej i Rosji carskiej osobą najbardziej narażoną w państwie na nagłą śmierć był... władca. Na tamten świat zwykle wyprawiali go najbliżsi krewni lub dworzanie.
Koronowane głowy stanowiły dogodny cel dla „ludowych mścicieli" oraz krewnych skuszonych insygniami władzy. Tak też działo się na Rusi, choć w tej części Europy nie tylko objęcie tronu, ale nawet taka możliwość często równały się wyrokowi śmierci. Co ciekawe, tłem dla skrytobójstw była także polityka Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a po rozbiorach Polski w plejadzie carobójców znaleźli się również nasi rodacy.
Drapieżni Rurykowicze
Pierwsza książęca dynastia, która panowała na Rusi, wywodzi swoje korzenie od legendarnego Ruryka, persony skandynawskiego pochodzenia. Rosyjska historia doczekała się nawet tzw. teorii normańskiej, ale i ona nie daje pełnej jasności co do tego, czy Ruryk i jego drużyna zostali zaproszeni na Ruś, aby zbudować zręby władzy państwowej, czy też Skandynawowie byli konkwistadorami, którzy podbili plemiona wschodniosłowiańskie. Wczesne średniowiecze to przecież zarówno epoka przewrotów, na przykład Karolingów, którzy obalili dynastię merowińską, jak i podbojów saskich margrabiów, których ofiarami stały się zachodnie plemiona słowiańskie. A jako że był to zarazem okres państwotwórczy, to z mroku dziejów wyłoniło się Księstwo Kijowskie i państwo Polan z dynastią Piastów. Nasi władcy również nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta