Dlaczego rynek nie skomli?
Janusz Jankowiak Dewastujące zmiany instytucjonalne są lekceważone przez globalny kapitał portfelowy. Nie są jednak obojętne dla długoterminowych inwestorów – pisze główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Wszystkie umocowane w konstytucji ważne dla funkcjonowania państwa prawa i gospodarki rynkowej instytucje traktowane są w ustawie zasadniczej zdawkowo. We wszystkich przypadkach, poza ogólnym określeniem warunków powoływania ich organów wykonawczych oraz ich kadencyjności, w kwestiach szczegółowych odsyłają do stosownych ustaw. Tak jest zarówno w przypadku rozdziału IX, gdzie w artykułach od 202 do 215, pod wspólnym mianownikiem „organów kontroli państwowej i ochrony prawa" znalazły się NIK, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Tak jest też w rozdziale X traktującym o finansach publicznych.
Tu z kolei, trochę na zasadzie przypadku (tak zawsze uważałem), przyklejony został art. 227, który w siedmiu krótkich punktach ujmuje zasady funkcjonowania niezależnego banku centralnego. Ich doprecyzowanie znajduje się w ustawie o Narodowym Banku Polskim.
Ryzyko utraty wiarygodności
Ta zwięzłość ustawy zasadniczej w kwestii reguł funkcjonowania organów konstytucyjnych uchodziła dotąd powszechnie za jej zaletę. Odkąd jednak większość parlamentarna uważa, że można ustawą przerwać kadencyjność i odwołać nieodwoływalnego reprezentanta organu konstytucyjnego, sprawa nabiera nowego znaczenia. „Ustawą zmieniamy ustawę" –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta