Firmom trudno sobie poradzić bez Ukraińców
rynek pracy | Już nie tylko w najbardziej rozwiniętych regionach Polski, ale także w województwach o wysokim bezrobociu szybko rośnie zapotrzebowanie na pracowników ze Wschodu. Anita Błaszczak
Rekordzistami pod względem tempa wzrostu popytu na ręce do pracy zza wschodniej granicy były w I półroczu br. województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie. Liczba złożonych tam w powiatowych urzędach pracy oświadczeń pracodawców, którzy chcieli zatrudnić cudzoziemców ze Wschodu, była prawie trzykrotnie większa niż rok wcześniej i przekroczyła 10 tys. To jednak niewiele na tle potrzeb najbardziej rozwiniętych regionów, na czele z Mazowszem, gdzie pracodawcy zamierzali w I półroczu br. zatrudnić ponad 233,5 tys. pracowników ze Wschodu, o 11 proc. więcej niż rok wcześniej.
Deficyt w fabrykach
Dużo szybciej – bo ponaddwukrotnie w skali roku – wzrósł popyt na ich pracę na Śląsku i Pomorzu. – Wielu pracodawców zaczęło sięgać po kadrę ze Wschodu, widząc, że może to być efektywne rozwiązanie ich problemów z deficytem pracowników na lokalnym rynku. W ciągu roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta