Powtórka z historii
Zaczęło się pękanie PiS-u. Andrzej Duda wyrwał się wreszcie z roli Adriana; na pewno nieśmiało, może tylko na chwilę, ale już uruchomił lawinę.
Nie wiem, czy prezydent, który nocą podpisywał sprzeczne z konstytucją ustawy i zaprzysięgał bezprawnie wybranych sędziów, zdaje sobie sprawę, na co się poważył i czy starczy mu sił. Czy sprosta roli, w jakiej sam siebie postawił, czy ma dość odwagi i wytrwałości? Ale już spalił za sobą mosty, bo jeśli z podwiniętym ogonem wróci jutro na Nowogrodzką, to do pozycji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta