Nikt nie podsłuchiwał prominentnych generałów?
Nie ma dowodów na inwigilację szefów służb specjalnych po aferze taśmowej. Tezy oparto na plotkach – oceniła prokuratura.
Choć większość byłych szefów służb potwierdziła w prokuraturze, że doświadczyła sytuacji, które mogą wskazywać na inwigilację, to śledczym nie udało się ustalić, czy faktycznie generałowie byli na podsłuchu. Zaprzeczyła temu Komenda Główna Policji oraz Służba Kontrwywiadu Wojskowego i to wystarczyło by śledztwo umorzyć.
– W mojej ocenie sprawa nie została wyjaśniona – mówi mec. Krzysztof Wąsowski, adwokat Maksa Kraczkowskiego, byłego posła PiS, dziś wiceprezesa PKO BP, jednego z pokrzywdzonych.
„Rzeczpospolita" dotarła do uzasadnienia umorzenia głośnego śledztwa wszczętego po artykułach Wojciecha Czuchnowskiego w „Gazecie Wyborczej" – „Służby tropią spisek" i „Generałowie na podsłuchu" – opublikowanych w lutym 2015 r.
„Wielce prawdopodobnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta