Wykładnia językowa nie zawsze wystarcza
Jeśli przepisy podatkowe powodują problemy interpretacyjne, które należy wyeliminować poprzez ich zmianę, to w procesie ich wykładni w starym brzmieniu należy uwzględnić wolę ustawodawcy, nawet gdy nie wyraził jej wprost w regulacjach przejściowych.
Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 5 lipca 2017 r. (VIII SA/Wa 184/17).
Stan faktyczny
W 2010 r. podatniczka osiągnęła przychód z tytułu konwersji wierzytelności na udziały, na warunkach przewidzianych w uchwale nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki z o.o. Wierzytelności objęte konwersją powstały w związku z realizacją umowy pożyczki z marca 2010 r. zawartej pomiędzy podatniczką jako pożyczkodawcą, udziałowcem a spółką (potrącenie umowne z art. 14 § 4 k.s.h.).
Skarbówka wskazała, że podatniczka nie złożyła zeznania PIT–38 za 2010 r. i po przeprowadzeniu postępowania określiła jej zobowiązanie w PIT za ten rok. Przychód określiła na podstawie iloczynu liczby objętych przez nią udziałów i ich wartości nominalnej. Przy czym, w ocenie urzędników, podatniczka nie poniosła wydatków, które należałoby zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Konwersja (zamiana) wierzytelności na udziały ma bowiem charakter wkładu niepieniężnego (aportu), a to oznacza, że nie stosuje się do nich art. 22 ust. 1e ustawy o PIT. Fiskus przekonywał, że w zamkniętym katalogu wydatków zaliczanych do kosztów z tytułu objęcia udziałów w spółce kapitałowej ustawodawca nie uwzględnił wierzytelności własnej, preferując...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta