Czy PiS zatrzyma aborcję?
Jeśli w XXI w. nie chcemy walczyć o prawo do życia dla każdego człowieka, to kto ma decydować o eugenicznej selekcji: matka, państwo, społeczeństwo? I w imię czego? – pyta publicysta.
W środę w Sejmie rozpoczęła się kolejna batalia zwolenników liberalizacji dotychczasowych przepisów aborcyjnych oraz przeciwników aborcji. W nocnym głosowaniu, ku zaskoczeniu chyba wszystkich, obywatelski projekt „Ratujmy kobiety" trafił do kosza. Lecz nie przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego, który sam głosował za dalszymi pracami nad tym projektem, lecz przez bierność i brak udziału w głosowaniu posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
Odrzućmy polityczne sympatie i antypatie
Ten światopoglądowy spór po raz drugi za obecnych rządów PiS powraca jak bumerang i stawia polityków obozu władzy przed trudnym wyborem, być może najważniejszym w ich politycznej karierze.
Stawką bowiem tej rozgrywki nie są kolejne miliony z budżetu państwa, które mają być przeznaczone na ten czy inny cel. Nie jest nią także żadna polityczna fucha czy strategiczna inwestycja, lecz życie najmniejszych i bezbronnych, których we wczesnej fazie życia dotknęła nieuleczalna choroba.
Wszyscy politycy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta