Na stokach najlepiej w kasku i na trzeźwo
Policja w każdej chwili może sprawdzić trzeźwość narciarza czy snowboardzisty. Nie musi dojść do wypadku.
agata Łukaszewicz
Zimowe ferie, piękna pogoda, ośnieżone stoki sprzyjają uprawianiu sportów. Co zrobić, by urlop okazał się udany? Dobrze się bawić i pamiętać o przepisach i bezpieczeństwie.
Policja sprawdza
Narciarze i snowboardziści, którzy wejdą na stok w stanie nietrzeźwości lub po zażyciu narkotyków, muszą wiedzieć, że popełniają przestępstwo lub wykroczenie (zależy od spożytych ilości). Grozi za to grzywna od 20 zł do 5 tys. zł. Ze stanem nietrzeźwości mamy do czynienia, gdy badanie wykaże zawartość alkoholu we krwi powyżej 0,5 promila. Policja może sprawdzić trzeźwość narciarza czy snowboardzisty w każdej chwili, a nie tylko wtedy, kiedy dojdzie do wypadku. Kiedy zarządzający terenem narciarskim dojrzy pijanego miłośnika białego szaleństwa, może nakazać mu opuszczenie trasy. Najbardziej opornych zmusi do tego policyjny patrol (policjanci od września trenują narciarską formę, by pełnić służbę w takich patrolach). Brawurowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta