Jak skuteczniej walczyć z rakiem nerki
W ostatniej dekadzie czas przeżycia pacjenta z takim nowotworem wydłużył się czterokrotnie. Nowoczesne leki mogłyby poprawić tę średnią.
Rak nerki jest podstępnym zabójcą, który na początku choroby daje skąpe objawy i diagnozowany jest głównie już w zaawansowanym stadium, kiedy daje przerzuty – najczęściej do kości, płuc i mózgu. Te również dają o sobie znać dość późno, co sprawia, że większość chorych wymaga leczenia sekwencyjnego.
Pod terminem „rak nerki" kryje się kilkanaście różnych nowotworów wywodzących się z tego organu. Większość dostępnych terapii przeznaczona jest jednak dla jego najczęstszej postaci, czyli raka jasnokomórkowego. To sprawia, że około 15 proc. chorych, mających nowotwór o nieco innej budowie, nie ma możliwości leczenia systemowego. Uczestnicy debaty „Rak nerki – perspektywy zmian dla polskich pacjentów", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej", zgodzili się, że lepszy dostęp do najnowocześniejszego leczenia mógłby sprawić, że rak nerki stałby się chorobą przewlekłą.
Rak trudny do przewidzenia
Jak tłumaczył dr n med. Jakub Żołnierek, onkolog z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, rak nerki jest stosunkowo rzadkim rozpoznaniem wśród guzów litych – rokrocznie zapada na niego ok. 4,5 tys. osób. Jeśli jednak dodać do tego chorych, u których do rozpoznania doszło wcześniej, można mówić o dużo większej liczbie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta