Jeżeli symetria to piękno, jesteśmy dziećmi piękna
Grecka Wielka Teoria, wywodząca się ze szkoły pitagorejskiej i głosząca, że istotą piękna jest proporcja, nie przestała istnieć. Przeobraziła się tylko – bo takie jest prawo upływającego czasu – i stała się... współczesną fizyką.
Tęsknota do piękna jest czymś w rodzaju namiętnego instynktu. W naszym dążeniu do natury, w zachwycie górskim krajobrazem, w chłonięciu zieleni pól, zapewne daje znać o sobie nasze drzewo genealogiczne swoimi korzeniami głęboko wrośnięte w przeszłość naszej planety. Instynkt seksualny, potężna siła napędowa ludzkich działań i tęsknot, także wyciska na poczuciu piękna swoje uwodzicielskie piętno. Zaiste, trudno byłoby oddzielić ludzkie przeżywanie piękna od kodów ukrytych w naszych genach. Ale piękno należy także do najbardziej abstrakcyjnych pojęć ludzkiego ducha.
Ta dwubiegunowość pojęcia piękna znalazła swój wyraz w dziejach łacińskiego terminu używanego na jego określenie. „Co my »pięknym«, to Grecy nazywali kalon, a Rzymianie pulchrum. Ten łaciński termin utrzymał się nie tylko przez starożytność, ale także przez średniowiecze; zanikł natomiast w łacinie doby odrodzenia, ustępując miejsca nowszemu, mianowicie bellum. Nowy termin był szczególnego pochodzenia: wytworzył się z bonum (dobro, przez zdrobnienie – bonellum, w skrócie bellum), początkowo był stosowany tylko do urody kobiet i dzieci, potem rozszerzony na wszelkie piękno, w końcu wyparł pulchrum". Wiele języków europejskich utworzyło swoje odpowiedniki od bellum (bello, beau, beautiful), żaden nie sięgnął do pulchrum. Ta chyba dosyć przypadkowa ewolucja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta