Przełom w Kościele
Jesteśmy na etapie wielkiej rewolucji w Kościele. I wcale nie chodzi tylko o to, co robi obecnie papież Franciszek (niezależnie od tego, jak to oceniamy), ale o to, że właśnie teraz wiele procesów znajduje zwieńczenie, a pewnych zmian nie da się cofnąć.
I nie chodzi mi ani o to, że wciąż spada liczba wiernych (nie tylko w Polsce, ale także we Włoszech i Irlandii, o Austrii czy Niemczech nawet nie wspominając), a laicyzacja sprawia, że coraz więcej mamy w Europie ludzi, którzy o chrześcijaństwie – nawet kulturowo – nie mają zielonego pojęcia. Nie chodzi mi też o to, że liczne wspólnoty katolickie mogą zachować się przy życiu tylko dzięki migrantom, którzy stają się ich wiernymi, oraz duchownym i siostrom, którzy przyjechali z Afryki czy Azji. To zmiany istotne, ale przecież nie najistotniejsze. O wiele ważniejsze jest to, że rezygnacja Benedykta XVI doprowadziła do prawdziwej wizerunkowej rewolucji w postrzeganiu papiestwa, a deklaracje (bo działania są często wbrew owym deklaracjom) Franciszka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta