Najważniejsze to żyć po swojemu
Pokolenie Z wychowało się w zupełnie innym świecie: natychmiastowej komunikacji, łatwego zaspokajania potrzeb, błyskawicznej gratyfikacji. Zetki chcą już teraz żyć tak, jak chcą. I przychodzi im to łatwiej niż poprzednim pokoleniom - mówi Przemysław Staroń, psycholog.
Plus Minus: Właściwie już w gimnazjum młodzież musi wyznaczyć sobie ścieżkę kariery. Jeśli uczeń zdecyduje się na liceum ogólnokształcące, to musi jeszcze wybrać profil klasy, czyli przedmioty, które później będzie zdawał na maturze. Bo tylko wtedy ma szansę dostać się na upragniony kierunek studiów na dobrej uczelni.
Faktycznie uczeń jest niejako zmuszany do tego, by kończąc gimnazjum, wybrał profil klasy w liceum. Tylko obawiam się, że właściwie na tym się kończy to „wyznaczanie ścieżki kariery zawodowej". W liceum zaczyna się problem. Młody człowiek zazwyczaj nie ma pojęcia, co tak naprawdę chce robić w życiu. Uczy się w klasie o jakimś profilu – biologiczno-chemicznym czy humanistycznym – ale to nie znaczy, że wie, co dalej: na jakie chce iść studia, i czy w ogóle chce na nie iść. W szkole brakuje mu systemowego wsparcia, dzięki któremu mógłby rozpoznać, jaka ścieżka byłaby dla niego najlepsza.
Nie ma żadnego doradztwa zawodowego?
Różnie to wygląda w różnych szkołach, ale niestety odnoszę wrażenie, że właściwie uczeń pozostaje z tym wszystkim sam, a szkoła – rozumiana jako system nauczania – skupia się na tym, by zapewnić mu jak najlepszą edukację w danym profilu. Dlatego młodzież próbuje radzić sobie z tym na własną rękę. Maturzyści robią sobie tzw. gap year, czyli rok przerwy po liceum, czy nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta