Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

System zniszczył życie mojej rodziny

05 maja 2018 | Plus Minus | Izabela Kacprzak
Brytyjska opieka społeczna odebrała Agnieszce i Wojciechowi Mroczkowskim dzieci: Kacpra i Biankę, podejrzewając, iż są ofiarami przemocy domowej.
źródło: archiwum prywatne
Brytyjska opieka społeczna odebrała Agnieszce i Wojciechowi Mroczkowskim dzieci: Kacpra i Biankę, podejrzewając, iż są ofiarami przemocy domowej.

Krzyczeliśmy z mężem, że nie oddamy Kacpra. Powiedziano nam, że mamy dwa wyjścia – dobrowolnie oddamy syna lub nas skują na jego oczach, co będzie gorsze i dla nas, i dla niego - mówi Agnieszka Mroczkowska.

Plus Minus: Wyjechała pani za dziećmi z Anglii, w której mieszkała pani 11 lat, urodziły się tam pani córka i syn. Nie był to powrót do domu, ale dramatyczna decyzja związana z wydarzeniami. Co się stało w Warrington?

Dziś w kraju mogę o tym mówić. Wcześniej odradzano mi kontakty z prasą – tak mówili też nasi prawnicy. Utrudniłoby mi to odzyskanie dzieci. Zaszczuto nas (pani Agnieszka wybucha płaczem). Ale chcę to opowiedzieć ludziom. Dla siebie, żeby to z siebie wyrzucić, i dla ludzi, ku przestrodze.

Dramat waszej rodziny zaczął się w grudniu ubiegłego roku.

7 grudnia w czwartek mąż zauważył nad uchem naszej dziewięciomiesięcznej córki lekkie spuchnięcie o długości sześciu centymetrów. Dopiero wtedy zwróciłam na to uwagę. Wydawało mi się, że zbiera się jej woda pod skórą. Umówiłam się do przychodni następnego dnia rano. Bianka w wieku 6,5 miesiąca zaczęła raczkować i trzymając się np. blatu stołu, wstawała. Jest szybka i bardzo ruchliwa, ponadprzeciętnie.

Odwiozłam syna Kacpra do szkoły i pojechałam z nią do przychodni. Lekarz popatrzył i dał mi skierowanie do szpitala na prześwietlenie głowy. Tłumaczyłam mu, że córka jest aktywna i się nieraz przewraca.

Przypomniałam sobie, że dwa dni wcześniej Bianka była marudna i bardziej niż zwykle płacząca. Ale jej się wyrzynają ząbki, nie spała tego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11043

Wydanie: 11043

Zamów abonament