Europa niebezpieczna sama dla siebie
George Friedman, amerykański politolog, założyciel agencji Stratfor Ameryka będzie teraz bronić jedynie tych krajów europejskich, które są ważne dla jej własnych interesów. Chcemy powstrzymać Rosję, a do tego Polska i Rumunia są niezbędne. Pytanie tylko, jak zachowają się w takim momencie Niemcy. Czy pozwolą przerzucić amerykańskie wojska przez swój kraj, czy też będą miały tak bliskie stosunki z Rosją, że tego nie zrobią?
Plus Minus: Europa jest dziś bezpieczna?
N ikt z zewnątrz jej nie zaatakuje, nie jest w stanie. Ale Europa jest zagrożona od wewnątrz, bo powołane w 1992 r. traktatem z Maastricht instytucje, które miały stanowić fundament nowej Unii Europejskiej, nie funkcjonują. To z całą ostrością pokazał kryzys, który wybuchł w 2008 r. Choć jego czysto finansowe skutki zostały przezwyciężone, to już nie konsekwencje społeczne i polityczne. Dlatego Europa w pewnym sensie prowadzi wojnę sama z sobą.
Czemu Unia się nie sprawdza?
Kryzys pokazał, jak poważne różnice wciąż dzielą narody Europy. Doświadczenia, jakie z tego okresu wynieśli Grecy, są zupełnie inne od tych, które wynieśli Niemcy. Okazało się, że Berlin wcale nie czuł się zobowiązany do przyjścia z pomocą Atenom. Grecy poczuli się więc porzuceni. I zaczęli sobie uświadamiać, że Unia do pewnego stopnia jest oszustwem. Podobne wrażenie miało wiele innych krajów. Mówiono, że ta Wspólnota upodabnia Europę do Ameryki. Tyle że w Stanach nikt nie zadawałby pytania, czy Teksas powinien pomóc Nowemu Jorkowi! W Europie wybuchł zaś wielki spór o to, kto ma pomóc komu, kto jest odpowiedzialny za co. Okazało się, że przewodnia potęga Unii, Niemcy, tak naprawdę gra na siebie, dbając o swoje interesy. To leży u źródła odrodzenia nacjonalizmu w wielu krajach Europy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta