ucałować ziemię
Ci, którzy twierdzą, że głównym problemem dla środowiska na naszym globie jest zbyt duży przyrost naturalny, nie mają racji. Najważniejsza jest zmiana wzorów konsumpcji - mówi O. prof. Joshtroom Isaac Kureethadam, koordynator sekcji Ekologia i Stworzenie w watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.
Plus Minus: „Jaki świat chcemy zostawić naszym dzieciom?" – to pytanie z encykliki papieża Franciszka „Laudato si'" postawiono także na początku niedawnej międzynarodowej konferencji ekologicznej w Watykanie. A więc jaki świat chcemy zostawić dzieciom?
Mamy dziś do czynienia z kryzysem, który jest równocześnie społeczny, ekologiczny i duchowy. Benedykt XVI powiedział, że coraz większe połacie Ziemi stają się pustynią, bo rosną w nas pustynie wewnętrzne.
Jak to rozumieć?
Pustka, którą staramy się zapełnić pogonią za dobrami materialnymi. Najważniejszym problemem jest to, że najbogatsi konsumują pożądliwie – za dużo i nieodpowiedzialnie. Papież Franciszek w „Laudato si'" mówi, że posiadanie więcej nie czyni nas szczęśliwymi. To, że mamy coraz więcej, nie znaczy, że żyjemy lepiej, że umiemy cieszyć się tym, co posiadamy, i z tego korzystać. Nadmierna konsumpcja oznacza więcej depresji, więcej samobójstw.
Co konkretnie miałoby oznaczać mniej konsumpcyjne życie?
Na przykład niemarnowanie jedzenia. Prawie co siódmy człowiek na świecie głoduje, a w krajach bogatych marnujemy jedną trzecią produkowanej żywności. Papież Benedykt XVI mówił bardzo wyraźnie, że równie straszne skutki, zwłaszcza dla najuboższych, ma nadmierna emisja dwutlenku węgla do atmosfery.
Są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta