Zwierzęta na ławie oskarżonych
Leonardo da Vinci miał kiedyś powiedzieć: „Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa. Jestem przekonany, że przyjdzie kiedyś czas, gdy ludzie tacy jak ja będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo, jak teraz patrzą na mordercę ludzi". Takie czasy jeszcze nie nadeszły, ale bywało w historii odwrotnie. Jest wiele przykładów traktowania zwierząt jako istot rozumnych i odpowiadających za swoje czyny.
Jednym z najbardziej wstrząsających jest los psów, które nie upilnowały Rzymu. W 390 r. przed Chrystusem Galowie postanowili wedrzeć się nocą do Wiecznego Miasta, kiedy jego głodni i znużeni obrońcy zasnęli na murach obronnych. Psy Rzymian nie wyczuły skradających się intruzów. Dopiero czujne gęsi trzymane w świątyni bogini Junony na Wzgórzu Kapitolińskim zbudziły obrońców. Rzymianie zdołali obronić swoje miasto i nigdy nie zapomnieli Galom ich podstępu. Rachunek za tę napaść miał im wystawić trzy stulecia później Gajusz Juliusz Cezar.
Gęsi zostały uznane za święte ptaki. W dowód wdzięczności mieszkańcy miasta obnieśli jedną z nich w lektyce przez wszystkie siedem wzgórz Rzymu. Za to psy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta