Diabelskie przymierze
Przez lata historiografia radziecka, a później rosyjska skrzętnie unikała tematu paktu Ribbentrop-Mołotow. Nieliczni, którzy ośmielali się o nim pisać, przekonywali, że pomysł stworzenia takiego przymierza wyszedł wyłącznie ze strony niemieckiej. Nic bardziej mylnego!
Jedenaście dni po napaści Niemiec na Związek Radziecki i dwa dni po przejęciu przewodnictwa nad Komitetem Obronnym Stalin wygłosił odezwę radiową do narodów Związku Radzieckiego, w której po raz pierwszy tłumaczył, dlaczego jego państwo stało się ofiarą niemieckiej agresji, mimo że miało podpisany traktat o nieagresji z III Rzeszą. „Niemałe znaczenie – mówił Stalin – miała tu okoliczność, że faszystowskie Niemcy niespodzianie i zdradziecko złamały pakt o nieagresji zawarty z ZSRR w 1939 r., nie licząc się z tym, że będą uznane przez cały świat za stronę napadającą. Rzecz zrozumiała, że nasz pokojowo usposobiony kraj, nie chcąc brać w swoje ręce inicjatywy złamania paktu, nie mógł wejść na drogę wiarołomstwa".
Ta wypowiedź Stalina stała się fundamentem mitu stworzonego przez sowiecką propagandę, że ZSRR nigdy nie szykował się do wojny ofensywnej przeciw państwom Europy Zachodniej. Stalin, podobnie jak wszyscy sowieccy i rosyjscy propagandyści, skrzętnie pomijał fakt, że już w 1937 r. Armia Czerwona była przygotowana na wojnę z Niemcami, choć nie chciała jej wywoływać ze względów czysto strategicznych. Stalin świadomie zignorował koalicję z Wielką Brytanią i Francją w 1939 r., aby nie przeszkadzać Hitlerowi w rozpoczęciu wojny, która miała zdecydowanie osłabić Zachód przed ostateczną sowiecką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta