Wiedeńska wiktoria
12 września 1683 r. połączone wojska polsko-austriacko-niemieckie, dowodzone przez króla Jana III Sobieskiego, pokonały armię imperium osmańskiego. W kolejnych wiekach, zwłaszcza w okresie zaborów, o randze tego zwycięstwa przypominali wybitni polscy artyści.
Od ponad trzech wieków wiktoria spod Wiednia jest czczona przez uroczyste obchody rocznic, upamiętniana na pomnikach, opisywana przez historyków i publicystów. Już setna rocznica bitwy stała się okazją do wystawnych obchodów, choć ponad dekadę wcześniej doszło do I rozbioru Polski, którego wespół z Rosją dokonały Niemcy (Prusy) i Austria – nasz sojusznik spod Wiednia. Na zorganizowanie uroczystości król Stanisław August wyasygnował 100 tys. złotych. Wykpiono ten gest w złośliwym wierszyku: „sto tysięcy karuzel ja bym trzykroć złożył, by Stanisław skamieniał, a Jan III ożył". W 1795 r., po III rozbiorze, Polska na 123 lata zniknęła z map świata, wiktoria wiedeńska stała się więc inspiracją dla kolejnych pokoleń malarzy. Ich prace nie tylko podnosiły rangę samego wydarzenia, ale też przyczyniły się do rozpropagowania legendy niezwyciężonego króla i jego wojsk, zwłaszcza husarii. Przebieg zdarzeń znamy z kronik i historycznych opracowań, ale wyobraźnię i serca narodu rozpalały obrazy, m.in. Jana Krzysztofa Damela, Józefa Brandta, Artura Grottgera i Jana Matejki.
Nim doszło do bitwy
O tym, czy Jan III Sobieski słusznie uczynił, ruszając na odsiecz Wiedniowi zagrożonemu przez Osmanów, niezwykle ciekawie pisał Piotr Bożejewicz w artykule „Zbawca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta