Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chciał grać w lidze najbogatszych

03 listopada 2018 | Plus Minus | Tomasz Tomaszewski
Wojciech J. na sali sądowej w Aix-en-Provence
źródło: AFP
Wojciech J. na sali sądowej w Aix-en-Provence
27 czerwca 2014 r. Wojciech J. opuszcza posterunek policji w Nicei
źródło: AFP
27 czerwca 2014 r. Wojciech J. opuszcza posterunek policji w Nicei

Historia zabójstwa w maju 2014 r. Heleny Pastor, najbogatszej kobiety w Monako, i jej szofera jest niezwykła. 
Gdyby ktoś ją wymyślił, uznano by to za nieprawdopodobne. Jak wykazało śledztwo, morderstwo zlecił Wojciech J., 
wówczas konsul honorowy Polski w księstwie.

Chciał być szanowany jako głowa rodziny, biznesmen, filantrop. Szukał podziwu, ale rodzina Pastorów nigdy go nie zaakceptowała jako partnera Sylvii, córki Heleny. Prywatne samoloty, spotkania w Londynie, Paryżu, Zurychu, kupno rafinerii, fundacja z księżną Monako Charlene w zarządzie, order z rąk prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego – dla Wojciecha J. to wszystko było mało. Kiedy oprowadzał znajomych po mieście, pokazywał prestiżowe wieżowce, mówiąc: – To należy do naszej rodziny. I to, i tam, i tu... Chciał grać w lidze najbogatszych Polaków, ale czegokolwiek się dotknął, było katastrofą finansową. W 18 miesięcy stracił 7,5 z 9 mln euro, jakie otrzymała Sylvia od swojej matki. Pogrążył się w długach.

6 maja 2014 r. na Lazurowym Wybrzeżu. Helena Pastor, 77-letnia miliarderka, odwiedza wieczorem swojego 47-letniego syna w szpitalu w Nicei. Leży on sparaliżowany i prawie nie może mówić – to następstwo dwóch udarów mózgu, które nastąpiły w krótkim czasie. Czarna lancia voyager wolno wyjeżdża ze szpitalnego parkingu, by włączyć się do ruchu. Do auta energicznym krokiem podchodzi czarnoskóry mężczyzna i wyciąga z torby myśliwską dwururkę z obciętą lufą. Strzela śrutem w kierunku pasażerki, a potem kierowcy. Na czatach stoi partner zabójcy, którego później zidentyfikują kamery – to on dał sygnał do ataku. Obaj mają odsłonięte twarze,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11196

Wydanie: 11196

Zamów abonament