Epidemia narcyzmu
Powszechnie widoczny dziś indywidualizm niezwykle wzmocnił się po narodzinach kapitalizmu i jego stopniowym odmoralnieniu. Proces ten zyskał ideologiczne wsparcie w wyniku ewolucji liberalizmu, który stał się bezwstydną pochwałą egoizmu i socjaldarwinizmu.
Przypomnijmy grecki mit. Pewien urodziwy młodzieniec, Narcyz, zobaczył swoje odbicie w wodzie i się w nim zakochał. Stracił zainteresowanie całym światem i jak podaje jedna z wersji mitu, patrząc na owo odbicie, zapuścił korzenie, zamieniając się w kwiat. „Narcyzm" to dziś przede wszystkim nazwa pewnego zaburzenia psychicznego, polegającego na nadmiernie rozwiniętej miłości własnej uniemożliwiającej kochanie kogoś innego. Mamy dziś do czynienia z epidemią narcyzmu, polegającego nie tylko na obsesyjnym skupieniu uwagi na sobie i braku głębszego zainteresowania innymi, ale także dążeniu do uczynienia siebie towarem na rynku wizerunków i wrażeń w przekonaniu, że jest się „produktem" godnym uwagi.
Zanim nastał indywidualizm
Skąd się wzięła owa epidemia narcyzmu i jakie są jej społeczne przyczyny? Zapytajmy najpierw o jej przejawy. Nie będę bardzo oryginalny, jeśli uznam za nie takie zjawiska, jak powszechne robienie sobie zdjęć (selfie), prezentowanie swojego życia z jego intymnymi szczegółami na portalach społecznościowych (Facebook, Instagram i inne), oczekiwanie na tzw. lajki, czyli wyrazy aprobaty dla udostępnianych treści, popularność programów typu talent show, kult celebrytów, czyli osób, które są znane z tego, że są znane, polityczne gwiazdorstwo à la Trump, uznanie aktorów za najbardziej interesujący segment populacji, czego wyrazem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta