Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Esbecja na scenie. Czy to jeszcze przedstawienie?

17 listopada 2018 | Plus Minus | Sebastian Ligarski
Nie chcąc się pokazywać w reżimowej telewizji Wojciecha Jaruzelskiego, w stanie wojennym aktorzy masowo występowali w teatrze niezależnym
źródło: EAST NEWS
Nie chcąc się pokazywać w reżimowej telewizji Wojciecha Jaruzelskiego, w stanie wojennym aktorzy masowo występowali w teatrze niezależnym

Władze PRL zabiegały o względy aktorów, 
ale też nie wahały się ich zastraszać. 
Tak jak 20 listopada 1984 r. podczas 
najbardziej spektakularnej akcji 
wymierzonej w tzw. teatr domowy.

Spontaniczny aktorski bojkot oficjalnych mediów rozpoczęty 18 grudnia 1981 r., już w kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego, był dla władz niemałym problemem. Od początku starano się więc złamać opór środowisk teatralnych i filmowych. Służyły temu m.in. spotkania z ich przedstawicielami, podczas których strona rządowa zazwyczaj w ultymatywnej formie przedstawiała swoje postulaty.

Przerwanie bojkotu negocjowano m.in. w październiku 1982 r. podczas rozmów w Urzędzie Rady Ministrów z grupą kilkunastu aktorów, reżyserów i dyrektorów teatrów. Ówczesny wicepremier Mieczysław Franciszek Rakowski tak zrelacjonował w swoim dzienniku to spotkanie: „Nie odmówiłem sobie lekkiej drwiny z tych aktorów, którzy teraz mówią, że nie chcą służyć propagandzie, ponieważ jest kłamliwa, stronnicza itp., a w latach siedemdziesiątych, gdy miała więcej zamkniętych obszarów, jakoś im nie przeszkadzała. Nie przeszkadzało im też korzystanie ze specjalnych przywilejów. Jak by to nie brzmiało paradoksalnie, dziś także zarówno do ministra kultury, jak i do mnie zwracają się aktorzy z różnego rodzaju sprawami, których załatwienie wymaga, delikatnie mówiąc, naruszenia bądź obejścia istniejącego prawa".

Spotkanie pogłębiło istniejący w środowisku artystycznym spór co do dalszego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11208

Wydanie: 11208

Zamów abonament