Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wales. Wizjoner z przypadku

24 listopada 2018 | Plus Minus
Jimmy Wales
źródło: bloomberg
Jimmy Wales

Nawet będąc nieskutecznym biznesmenem 
i przeciętnym przywódcą, można 
zmienić bieg historii. Wystarczy dobry pomysł i wiara w ludzi.

 

Książki to wiedza. A wiedza jest niebezpieczna. Kto bowiem wie, może zadawać pytania. A ten kto zadaje pytania, kwestionuje rzeczywistość. Najlepiej więc pozbyć się wszystkich książek. Spalić na popiół. Zapomnieć. A tym, którzy nie wyciągną z tego lekcji i dalej bezczelnie będą chcieli je czytać, dać bolesną nauczkę.

„Książka jest jak naładowana spluwa w domu sąsiada. Kto wie, kto może być celem oczytanego człowieka?" – mówi bohater „Fahrenheit 451", opublikowanej w 1953 r. powieści Raya Bradbury'ego. Strażacy nie gaszą w niej pożarów, oni je rozpalają, używając do tego książek. Ale w ciągu ponad 60 lat przestały być one uprzywilejowanymi nośnikami wiedzy. Dziś najszybciej i najprościej dowiedzieć się czegoś z internetu. Wiedzę całego gatunku nosimy w kieszeni. Możemy po nią sięgnąć kilkoma kliknięciami. O ile oczywiście wiemy, jak ją znaleźć i czego, tak naprawdę chcemy się dowiedzieć. Wizja Bradbury'ego wydaje się więc nam dziś niegroźna, przestarzała, bo sami unicestwiamy z dekady na dekadę sens książki – zarówno jako przedmiotu, jak i nośnika wiedzy. No bo, kto dziś drukuje encyklopedie? Jaki w tym sens? W końcu mamy Wikipedię.

Drugoplanowy stwórca

A jest to osiągnięcie niebywałe. Internetowa encyklopedia w wersji angielskiej składa się dziś z 5,75 mln haseł. Do tego dorzućmy kilka milionów niepowtarzających się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11214

Wydanie: 11214

Zamów abonament