Ludzi albo coś grzeje, Albo nie
- W pewnej bańce ludzi, którym się dobrze powodzi, kwestie bytowe nie są takie ważne. Ważne jest, że są w Europie i czy nie ma żadnego obciachu. Wiem, że ludzie boją się przyznać, że głosują na PiS - mówi Marcin Horała.
Ma pan problem.
Marcin Horała, poseł PiS, przewodniczący Komisji Śledczej ds. VAT: Ja, czemu? Wręcz przeciwnie.
Jacek Rostowski pana pochwalił.
Te pochwały to jedna z metod zdyskredytowania komisji. Mamy sporo do wyjaśnienia.
I olbrzymią presję ze strony partii.
Do odważnych świat należy.
No właśnie, interesują mnie pana ambicje.
Aż nadto się zrealizowałem, zostając posłem. Od dziecka interesowałem się polityką. W przedszkolu założyłem partię. Rozdawałem legitymacje.
Jak się nazywała?
Partia Wolności. To była banda koleżeńska i ja nawet wymyślałem regulamin.
Był pan prezesem?
Chyba przewodniczącym.
Dekomunizowaliście?
To był koniec lat 80., więc pisaliśmy pisakami: „precz z komuną". Można sobie żartować, ale tak robiliśmy.
Trudno nie odnotować, że krótko po tym komuna upadła.
Tu trzeba z dużym szacunkiem wypowiedzieć się o tych, którzy naprawdę walczyli z komuną i mieli na to wpływ, że faktycznie upadła, a w dodatku płacili za to cenę. W każdym razie potem już zawsze się polityką interesowałem. Dla mnie to, że zostałem posłem, było spełnieniem marzeń.
A potem okazało się, że posłom obniżają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta