Jestem staroświecka
Od zawsze widziałam swoje obrazy jako zatrzymane kadry filmowe. Oczywiście śledzę nowinki, ale muszę najpierw wspomnieć o najlepszym filmie świata, czyli „Obywatelu Kanie" Orsona Wellesa. Nakręcił go, mając zaledwie 25 lat. To fenomenalne dzieło, za każdym razem, kiedy je oglądam, jestem zachwycona sposobem kadrowania i myślenia o estetyce obrazu. Cokolwiek jeszcze zobaczę w kinie, to nigdy nie przysłoni mi to filmu Wellesa.
Z nowości chciałabym polecić „Krainę wielkiego nieba" Paula Dano. To wybitny film, jeśli chodzi o portretowanie jednostki. W nadzwyczajny sposób pokazuje relacje międzyludzkie, w których wszystko jest takie nieoczywiste, bo nigdy nie można powiedzieć, że ktoś robi coś złego albo dobrego. To obraz ludzi, którzy się krzywdzą i jednocześnie kochają. W prawdziwym życiu też jest to skomplikowane, dlatego lubię, kiedy reżyser jest czuły na takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta