Dużą nieruchomość trudniej sprzedać
Wielość transakcji czy też podział gruntu nie zawsze oznacza, że podatnik prowadzi działalność gospodarczą.
Spory o to, czy zyski zwykłego podatnika, który sfinalizował więcej transakcji sprzedaży, np. działek czy mieszkań, to już przychód z firmy czy jeszcze wyprzedaż majątku prywatnego, nie schodzą z wokand sądów administracyjnych. Szala zwycięstwa częściej przechyla się na stronę fiskusa. Zdarza się jednak, że wygrywa podatnik. Potwierdza to wtorkowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Konkretne pieniądze
Tym razem spór nie był teoretyczny, bo dotyczył realnych pieniędzy. Chodziło o rozliczenie PIT małżonków za 2010 i 2012 r. Oficjalnie nie prowadzili firmy. Fiskus zainteresował się jednak ich aktywnością w obrocie działkami. Ustalił, że w latach 90. kupili sporą nieruchomość od Agencji Własności Rolnej. Ta po latach została podzielona na 30 działek, z czego trzy małżonkowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta