Naród szuka męża
Tak, pora to wreszcie napisać. Polska ma problem z Jaruzelską. Niegdyś walczył z nami Ślepowron, teraz ta. Nie, naturalnie, nie jest komunistką, po rosyjsku mówi marnie, syna ochrzciła, mięso je. Czyli matka Polka, katoliczka. I to prawicowa jak trzeba, za genderem nie jest, a gdy warszawscy radni Platformy głosowali za przywracaniem komunistycznych nazw ulic, ona najbezczelniej w świecie wniosku nie poparła, wstrzymała się. Po gliwickiej największa to prowokacja w historii nowożytnej Polski.
Niby więc z tą pisowsko-kaczystowską Jaruzelską wszystko w porządku, ale przecież nic w porządku nie jest. Drażni i w oczy kłuje nazwiskiem, i nie da się nikomu wmówić, że to nie od Ślepowrona. Trwa to od lat i, bądźmy szczerzy, nie idzie ku dobremu, celebrytką została, w politykę idzie. W tej sytuacji musimy sobie powiedzieć wprost: tak dalej być nie może, trzeba zdobyć się na kroki radykalne. Trzeba wydać Jaruzelską za mąż. Naturalnym kandydatem byłby – nikt nie mówił mościa panno, że będzie łatwo – młody Wałęsowicz, którykolwiek akurat nie jest skazany. Ale ta sprawa rypła się ostatecznie. Zresztą takie historie zdarzają się tylko w komediach romantycznych i w moim miasteczku, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta