Putin steruje Maduro
O losie dyktatora rozstrzygnie nie ulica Caracas, ale poufne negocjacje między Moskwą i Waszyngtonem.
Daniel Kriener za ten gest zapłacił dość wysoką cenę. Ambasador Niemiec został uznany za persona non grata przez reżim Nicolasa Maduro i musi w pośpiechu opuścić Wenezuelę, bo z grupą kilkunastu zachodnich dyplomatów pojechał na początku tygodnia przywitać na stołecznym lotnisku powracającego z Brazylii Juana Guaido. To miała być gwarancja, że lider opozycji zostanie z powrotem wpuszczony do kraju, mimo że złamał zakaz wyjazdu za granicę wydany przez prezydenta.
Ale poświęcenie Krienera najpewniej poszło na marne. Bo jak podaje „Folha de Sao Paulo", największy brazylijski dziennik, Maduro nie zatrzymał na granicy Guaido z zupełnie innego powodu niż obecność Krienera. To część znacznie szerszej gry geostrategicznej: ustaleń, jakie zapadły w czasie sobotniej rozmowy telefonicznej między szefami dyplomacji USA i Rosji – Mikiem Pompeo i Sergiejem Ławrowem. W jej trakcie Rosjanin zobowiązał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta