Budżety obywatelskie mają mocno pod górę
Nowe przepisy zamiast pomóc, utrudniają realizację pomysłów mieszkańców.
Miasta mają duże problemy z wdrażaniem budżetów obywatelskich. Oprócz niezadowalającej frekwencji i kłopotów z prowadzeniem niektórych przedsięwzięć pojawiły się inne. Winne są nowe, nieprecyzyjne przepisy, które narzucają sztywne procedury. Budżety kwestionują również wojewodowie i regionalne izby obrachunkowe. RIO podważyła np. Wołominowi limit wieku głosującego. Na budżet mogły głosować nawet niemowlaki.
Nic z tego nie będzie
– Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała m.in. określenie w uchwale wieku dla głosujących, jest to u nas co najmniej 16 lat. W uzasadnieniu czytamy, że nie powinno być żadnego limitu, żadnych ograniczeń. To absurd, bo oznacza to, że głosować może dwu- czy trzylatek, a nawet miesięczny niemowlak – wyjaśnia Łukasz Marek, wiceburmistrz Wołomina. – Co ciekawe, w innych miastach takich problemów nie ma. W Bydgoszczy jest podobny limit wiekowy, którego ani wojewoda, ani RIO nie podważyły –tłumaczy Łukasz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta