„Piątka” PiS to dokręcanie śruby w ZUS i podatkach
Resort finansów znalazł grube miliardy na sfinansowanie obietnic wyborczych: 500+ na każde dziecko i obniżkę podatków. Tyle że głównie w naszych kieszeniach.
– To prawdziwy majstersztyk i ekonomiczny szach-mat – tak Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska, komentuje projekt aktualizacji programu konwergencji (APK) na lata 2019–2022, który przygotował i przedstawił we wtorek resort finansów.
Ministerstwo pokazało w tym dokumencie, jaki wpływ na finanse państwa będzie miała realizacja obietnic wyborczych PiS. Koszty „piątki" PiS w maksymalnym wariancie to ponad 43 mld zł rocznie.
Budżet w ryzach
Wielu ekonomistów spodziewało się, że te obietnice spowodują wzrost deficytu finansów publicznych do 3 proc. PKB, a na dodatek złamana zostanie ważna stabilizująca reguła wydatkowa.
Tymczasem rząd pokazał coś zupełnie odwrotnego. W 2019 r. deficyt rzeczywiście ma wzrosnąć do 1,7 proc. PKB z 0,4 proc. PKB w 2018 r., ale już w 2020 r. pojawić się ma nadwyżka w wysokości 0,2 proc. PKB. Co prawda to nadwyżka przy założeniu braku wypłaty 13. emerytury w 2020 r. Dodatkowo główny wpływ na tak dobry wynik mają mieć dochody jednorazowe, ale nawet bez nich deficyt ma wynieść 0,9 proc. PKB, czyli niewiele. – Tak korzystnego scenariusza dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta