Zbyt duży blask
Po wielu godzinach pod ziemią udaje im się wreszcie wydostać na powierzchnię; wydrapują się z ciemności i smrodu, z podziemia do świata ludzi: – Zamknij oczy, za duży blask. Nic więcej przez długi czas nie mają sobie do powiedzenia. Ta scena z „Kanału" Andrzeja Wajdy pochodzi z innego porządku niż pozostała część filmu. Cały obraz jest o tym, co było, wpuszczeniu w kanał historii, brodzeniu po omacku w czymś, o czym świat na zewnątrz, przez wzgląd na dobry smak, woli nawet nie wiedzieć.
Ale ten jeden jego fragment, kilka minut, jest z dzisiaj; tamten blask dalej razi, po trzydziestu latach od wyjścia na powierzchnię nie pozwala otworzyć oczu. Wolność, która się nam przydarzyła, jest zbyt intensywna, brakuje jej treści i smaku. Ci, którzy mogliby jej je nadać, byli za słabi, a może było ich za mało. Ale przecież arystokraci zawsze byli nieliczni, nie na liczbach budowali swoją siłę i pozycję.
Arystokrata – ten, który zajmuje się samym sobą. Definicja, która pochodzi z wydanej kilka tygodni temu książki Jacka Dukaja „Po piśmie" ma w sobie wszystko co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta